Chciała sprzedać damski płaszcz, a z konta jej męża zniknęło ponad 19 tysięcy złotych
Kolneńscy policjanci zostali poinformowani o kolejnym oszustwie w sieci. Kobieta, na jednym z portali ogłoszeniowych, wystawiła na sprzedaż damski płaszcz. Po pewnym czasie otrzymała wiadomość, że ktoś jest zainteresowany zakupem. Musiała jedynie podać swój adres e-mail i numer konta. Po kilku minutach sprzedająca otrzymała wiadomość z potwierdzeniem dokonania przelewu. Kobieta sprawdziła stan swojego konta i okazało się, że nie wpłynęły tam żadne pieniądze. Sądziła, że może być to spowodowane jakimś problemem technicznym. Wówczas zaproponowała kupującej, że poda numer konta swojego męża. Po tym otrzymała wiadomość mailową, w której był link z „otrzymaniem płatności”. Kobieta, przekonana, że pobierze pieniądze za transakcję, wybrała ikonę ich banku. Po wpisaniu tam loginu, na ekranie pojawił się błąd i komunikat, że w związku z tym za chwilę ktoś się skontaktuje telefonicznie. Po chwili, na telefon jej męża zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się za pracownika banku i poinformował, że może on ponieść konsekwencje za ten błąd. Dodał, że bank jest w stanie to wszystko naprawić, jednak będzie musiał on wykonać kilka czynności. Następnie mężczyzna otrzymywał kody, które jego żona wpisywała na swoim telefonie. W międzyczasie 23-latek podał rzekomemu pracownikowi banku numer swojej karty bankomatowej i kod CVC. Oszust poinformował, że po wpisaniu szóstego kodu wszystkie pieniądze wrócą na konto. Kiedy 23-latek otrzymał szósty kod, pracownik banku rozłączył się, a on zorientował się, że padli ofiarą oszusta i w rezultacie stracili ponad 19 tysięcy złotych.
Apelujemy o ostrożność podczas sprzedaży czy zakupów za pośrednictwem internetu.
Nigdy nie klikajmy w załączone linki i nie wpisujmy tam żadnych swoich danych, loginów i haseł do kont bankowych.
Pamiętajmy, że platformy handlowe chronią nas tylko wówczas, jeżeli cała transakcja przebiega na określonych przez nie zasadach.