Chciała sprzedać futerko, a straciła 700 złotych
Do kolneńskich policjantów zgłosiła się 47-latka, która została oszukana w sieci. Kobieta, na jednym z portali ogłoszeniowych wystawiła na sprzedaż futerko za 50 złotych. Po kilku minutach dostała smsa z informacją, że ktoś chce je kupić. Rzekomy klient poprosił 47-latkę o kliknięcie w przesłany przez niego w wiadomości link, celem potwierdzenia płatności. Sprzedająca zrobiła to, a następnie wybrała ikonę swojego banku i wpisała tam numer swojej karty płatniczej. Wtedy na ekranie jej telefonu pojawił się komunikat: "W oczekiwaniu na transakcję. Może to potrwać do 5 minut". Kiedy kobieta po upływie tego czasu wyszła z tej strony i próbowała zalogować się do aplikacji internetowej swojego banku okazało się, że jest to niemożliwe. Wówczas 47-latka skontaktowała się ze swoim bankiem i dowiedziała się, że z jej konta zniknęło 700 złotych.
Jak nie dać się oszukać w przypadku kupna/sprzedaży na portalach aukcyjnych?
• podczas transakcji sprzedaży nigdy nie podawaj numeru karty i specjalnego kodu CVV2/CVC2, który jest nadrukowany obok podpisu;
• czytaj każdą wiadomość z kodem autoryzacyjnym, którą dostajesz z banku, zanim wykorzystasz go nie wiedząc, co autoryzujesz;
• każde finalizowanie transakcji poza portalem aukcyjnym, czy to przez wiadomości mailowe, sms-y i komunikatory, które zwierają linki powinny wzbudzić naszą czujność;
• zwróć uwagę na pisownię w wiadomościach – jeśli to oszustwo często zawiera błędy i literówki;
• każdy sposób wywarcia na nas presji czasu, pośpiechu, szybkiego sfinalizowania transakcji powinien wzmóc naszą czujność.